Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanderstje
Dołączył: 14 Mar 2013 Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 18:30, 14 Mar 2013 Temat postu: Rozmowa kwalifikacyjna! |
|
|
Zakładam ten temat żebyśmy mogli dzielić się uwagami na temat rozmów kwalifikacyjnych. Jeśli macie jakieś cenne uwagi, pytania, chcecie opisać jak wyglądały Wasze rozmowy, ponarzekać to proszę bardzo
Myślę, że fajnie też będzie pogadać na temat pytań na rozmowach i odpowiedzi na nie. Bo jak wiadomo w dzisiejszych czasach rozmowy z reguły wyglądają jak jakieś testy psychologicznie a nie normalna rozmowa w sprawie pracy.
Zapraszam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DużeBez
Dołączył: 14 Mar 2013 Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków, Podgórze
|
Wysłany: Czw 21:01, 14 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
mConnect: "Siedem sposobów na wykorzystanie parasola po za przeciwdeszczowym i podpieraniem?"
bez względu na to co odpowiedziałam i tak mnie chcieli, w telemarketingu wszystkich chcą... ale mnie kobieta na chwilę zgasiła
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sanderstje
Dołączył: 14 Mar 2013 Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 22:10, 14 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
No tego typu pytania to jest jak dla mnie już duuuuża przesada
Jak takie słysze to bym najchętniej zapytała czy ja startuje na Cyrkowca albo Clowna???
A tak poza tym nie rozumiem pytań typu:
- Jak siebie widzisz za pięć lat?
A skąd ja mam wiedzieć co ja będę robić za pięć lat?! Różne rzeczy w życiu się zdarzają. Może śmiertelnie zachoruje, może za 2 dni walnie we mnie autobus...ech
- wady i zalety?
Przecież wiadomo, że każdy chce wypaść jak najlepiej...
- zarobki?
Najlepiej żebyśmy w ogóle sami nie pytali bo po co. Cieszmy się, że w ogóle raczyli się z nami spotkać i że może dostaniemy prace nie ważne za ile...
Ostatnio gościu się mnie zapytał ile bym chciała zarabiać. Na to ja, że zależy jaki system wynagradzania oferują czy to tylko podstawa czy podstawa+premia, wtedy się będę mogła określić. A on do mnie, ŻE NIE TAKIE BYŁO JEGO PYTANIE! hahaha no paranoja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
DużeBez
Dołączył: 14 Mar 2013 Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków, Podgórze
|
Wysłany: Czw 13:04, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
A tak swoją drogą to chciałabym powiedzieć, że dzwonienie o 17, żeby umówić się na rozmowę na następny dzień na 11:00 jest według mnie niepoważne.
a) ja rozumiem "tak, tak jestem dyspozycyjna", no ale zawsze się może okazać, że akurat coś mamy, jak coś mamy za dwa dni prościej to przełożyć. A przecież nikt z nas nie będzie siedział w domu 24/7 z dostawą jedzenia od sąsiadki i tylko czekał aż ktoś z 100 osób, którym wysłaliśmy niedawno CV się odezwie.
b) gdzie czas na przygotowanie się? odgrzebanie co to za firma i czego mogą od nas chcieć?
c) gdzie czas na psychiczne "ok, jestem dobra" albo "tego i tego nie wiem trza sprawdzić"?
I to nie tyczy się tylko telemarketingu tylko innych wydawałoby się poważniejszych firemek.
A co do powagi rozmowy:
Wakacje, wprawdzie środek tygodnia, ale akurat późnym wieczorem wybraliśmy się z Lubym na lotnisko popatrzeć na samoloty. Wróciliśmy o dość późnej godzinie. Ja nie jestem człowiekiem, który lubi rano wstawać. Zresztą po co mam się o 7:30 zrywać jak mogę spokojnie wstać o 9:00? Pracy nie mam, dzieci nie mam, Luby w pracy... No po co?
8:05 dzwoni telefon. Numer mi nieznany. Oczywiście budzi mnie. Gęby do nikogo nie otwierałam jeszcze tego dnia, ale staram się jak mogę sprawić wrażenie przytomnej i odbieram
-Aplikowała Pani na stanowisko sratatata w solarium?
-Tak(czuję, że ziewnę więc więcej nie mówię i tłumie ziewanie)
-Czy jest Pani nadal zainteresowana?
-Tak. (mogłabym powiedzieć tak oczywiście, tak miło że Pani dzwoni czy cokolwiek, ale kobieta dzwoni po trzech tygodniach odkąd jej CV wysłałam więc dla mnie to nie takie oczywiste już)
-Rozumie Pani, chodzi o prace w solarium
-Rozumiem. Obsługa klienta, sprzątanie, pewnie też sprzedaż środków pielęgnacyjnych?
-Czy ja Panią obudziłam?
-Tak
(jeszcze K nie zaczęłam mówić gdy usłyszałam sygnał zakończenia rozmowy)
Nie wiem co to miało być....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sanderstje
Dołączył: 14 Mar 2013 Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 17:48, 28 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A tak swoją drogą to chciałabym powiedzieć, że dzwonienie o 17, żeby umówić się na rozmowę na następny dzień na 11:00 jest według mnie niepoważne.
a) ja rozumiem "tak, tak jestem dyspozycyjna", no ale zawsze się może okazać, że akurat coś mamy, jak coś mamy za dwa dni prościej to przełożyć. A przecież nikt z nas nie będzie siedział w domu 24/7 z dostawą jedzenia od sąsiadki i tylko czekał aż ktoś z 100 osób, którym wysłaliśmy niedawno CV się odezwie.
b) gdzie czas na przygotowanie się? odgrzebanie co to za firma i czego mogą od nas chcieć?
c) gdzie czas na psychiczne "ok, jestem dobra" albo "tego i tego nie wiem trza sprawdzić"?
I to nie tyczy się tylko telemarketingu tylko innych wydawałoby się poważniejszych firemek.
A co do powagi rozmowy:
Wakacje, wprawdzie środek tygodnia, ale akurat późnym wieczorem wybraliśmy się z Lubym na lotnisko popatrzeć na samoloty. Wróciliśmy o dość późnej godzinie. Ja nie jestem człowiekiem, który lubi rano wstawać. Zresztą po co mam się o 7:30 zrywać jak mogę spokojnie wstać o 9:00? Pracy nie mam, dzieci nie mam, Luby w pracy... No po co?
8:05 dzwoni telefon. Numer mi nieznany. Oczywiście budzi mnie. Gęby do nikogo nie otwierałam jeszcze tego dnia, ale staram się jak mogę sprawić wrażenie przytomnej i odbieram
-Aplikowała Pani na stanowisko sratatata w solarium?
-Tak(czuję, że ziewnę więc więcej nie mówię i tłumie ziewanie)
-Czy jest Pani nadal zainteresowana?
-Tak. (mogłabym powiedzieć tak oczywiście, tak miło że Pani dzwoni czy cokolwiek, ale kobieta dzwoni po trzech tygodniach odkąd jej CV wysłałam więc dla mnie to nie takie oczywiste już)
-Rozumie Pani, chodzi o prace w solarium
-Rozumiem. Obsługa klienta, sprzątanie, pewnie też sprzedaż środków pielęgnacyjnych?
-Czy ja Panią obudziłam?
-Tak
(jeszcze K nie zaczęłam mówić gdy usłyszałam sygnał zakończenia rozmowy)
Nie wiem co to miało być.... |
haha no fajnie
Co do terminów rozmów to ja miałam przypadek np. ze sklepu Kazar. Pani do mnie zadzwoniła w wakacje w piątek o godzinie 12 czy nie mogłabym przyjść na rozmowę w SOBOTE! na godz. 10. Ja jeszcze rozumiem w tygodniu na następny dzień. Ale w weekend? Podejrzewam, że gdybym zapytała czy możemy się spotkać w poniedziałek bo już mam niestety plany na weekend to już by nie chciała się spotkać. Ale i tak nic z tego nie wyszło na szczęście
A co do telefonów... Uwielbiam jak dzwoni nieznany numer, odbieram i słyszę: Dzień dobry wysyłała do nas Pani swoje CV czy jest Pani dalej zainteresowana pracą?
I ani przedstawienia się, ani co to za firma, żebym chociaż mogła skojarzyć. Tylko ja się muszę jak debil zapytać kto do mnie dzwoni
Bo oczywiście myślą, że tylko do jednej firmy wysłałam CV...i powinnam wiedzieć kto dzwoni hahaha
W większości wszystkie te firemki i pracodawcy do tumany, słoma z butów co z reguły najbardziej się potwierdza na rozmowie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sanderstje dnia Czw 17:51, 28 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|