szkolenia w GUP

nietalala · Wysłany: Czw 1:10, 14 Mar 2013 Temat postu: szkolenia w GUP

W zeszłym tygodniu składałam wniosek o szkolenie grupowe sprzedawca fakturzysta. W GUP nie byłam od stycznia więc jeszcze nie byłam świadkiem jakże "wspaniałych" zmian, które w założeniu mają pomóc w aktywizacji.

Na drzwiach do pokoju 235 (miejsce składania wniosków) przywitała mnie informacja o konieczności założenia Indywidualnego Planu Działania przed złożeniem swojego zgłoszenia, jednak zaryzykowałam i weszłam do środka pytając od progu co to jest. Otrzymałam odpowiedź iż jest to specjalna ankieta wypełniana wspólnie z doradcą zawodowym lub pośrednikiem, mająca na celu wspólne znalezienie optymalnych rozwiązań aktywizujących na rynku pracy. Podanie o szkolenie zostawiłam choc Pani poinformowała mnie, że na to szkolenie jest dużo zgłoszeń (czy na jakieś jest mało?) i poszłam do doradcy zawodowego założyc IDK. Usiadłam na krześle doradca przygotował osławioną ankietę.
Czy jest Pani zainteresowana jakąkolwiek formą pomocy ze strony UP np jakimś szkoleniem?
TAK/NIE
Dziękuję. Do widzenia.
Koniec ankiety.

Indywidualny Plan Działania, który ma się obowiązek realizowac.... niech ich szlag

I z tego wszystkiego nawet nie wiem w jaki sposób i w jakim terminie informują czy się zostało przyjętym na szkolenie czy nie.
Czy ktoś może się orientuje w tym temacie?

nietalala · Wysłany: Pią 11:53, 15 Mar 2013 Temat postu:

Zadzwoniłam na działu szkoleń gdzie "bardzo miła" pani poinformowała mnie, że samo to że nikt do mnie nie zadzwonił jest wystarczającą odpowiedzią bo przecież osoby, który dostały szkolenie już zostały skierowane na badania. Zapytana o powód odmowy przyjęcia na szkolenie grupowe odpowiedziała, że przecież jest mało miejsc a decyduje kolejnośc zgłoszeń.

I to by było na tyle jeśli chodzi o wnikliwą analizę profilu osoby bezrobotnej przy kierowaniu na szkolenia - kolejnośc zgłoszeń Neutral

Sanderstje · Wysłany: Pią 12:32, 15 Mar 2013 Temat postu:

Ja tam nie wierzę w pomoc UP. Nigdy nie byłam zarejestrowana, bo jakoś zawsze mi się udało w miarę szybko coś znaleźć. Poza tym nie jestem z Krakowa więc musiałabym się zarejestrować w swoim mieście i jeździć się podpisywać a tracić 100 zł na dojazd tylko żeby strzelić autograf mało mi się opłaca.